Traker |
Jeden Z Nas |
|
|
Dołączył: 24 Gru 2005 |
Posty: 362 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
|
Skąd: SZOMBIERKI |
|
|
 |
 |
 |
|
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem = otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie?
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór... może toyota...".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków.Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowymdrinku. Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcunamawia chłopaka, aby go skosztował.
Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka.Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki:solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszeksoku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więcdziewczyna mu tłumaczy:
"Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie
-wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następniezapijasz wszystko sokiem z limonki." >Chłopak, pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała.Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,aromatyczny, bardzo przyjemny...Wporzo! W końcu nbierze kieliszek zlimonką...
> >W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak sokuz limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej -słono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przełyk.
> >To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawićdziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
> >Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny.
> >Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało?
> >Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda." |
|